"Will you still love me when
I'm no longer young and beautiful?
Will you still love me when
I got nothing but my aching soul?"
Nigdy nie powiedziałeś, że zostaniesz ze mną mimo wszystko. Nigdy nie powiedziałeś, że kochasz mnie ponad życie. Nigdy nie powiedziałeś, że chcesz ze mną dożyć starości. A jednak.
Może po prostu miałeś problemy z wyrażaniem uczuć? Może to życie musiało Cię tego nauczyć? Przez co musiałeś przejść, aby wreszcie docenić największy skarb, którego nie zauważałeś, a który miałeś na wyciągnięcie ręki?
Myślałeś, że będę tylko marionetką, Twoją następną z kolei. Myślałeś, że to będzie zabawne, zrobić ze mnie kogoś kim nie jestem. Myślałeś, że będę Twoim nowym wyzwaniem.
To nie było to, czego pragnie każda nastolatka. To nie było to, czego chciałam, a mimo to dałam Ci się uwieść i poprowadzić do rzeczywistości, która nie była dla mnie.
Dlaczego się mną zainteresowałeś? Byłam całkowitym przeciwieństwem dziewczyny, która Ci odpowiadała a mimo to brnąłeś w to i sprawiałeś, że z każdym dniem upadałam coraz niżej.
Co by było gdybym wtedy Cię zignorowała? Może byłabym z Nim w szczęśliwym związku a Ty zataczałbyś się z każdym dniem coraz bardziej.
Co by było gdybym wtedy Cię zignorowała? Może byłabym z Nim w szczęśliwym związku a Ty zataczałbyś się z każdym dniem coraz bardziej.
Nie żałuję. Nie żałuję, że Cię spotkałam. Nie żałuję, bo dzięki temu życie nauczyło nas obydwoje, co tak na prawdę znaczy "carpe diem" oraz kiedy słowa "kocham cię" mają sens.
Myśleliśmy, że robimy dobrze. Jesteśmy młodzi, cholera jasna! Wszystko nam się należy! Szkoda, że nie pomyśleliśmy o konsekwencjach, które będą ciągnęły się za nami do starości. Starości, którą spędzę z Tobą.
______________________________
Czeeeść! :D No i zaczynam kolejny projekt o nazwie "W poszukiwaniu szczęścia". Na ten pomysł wpadłam wcześniej i głównym bohaterem miał być ktoś inny, ale dzięki Gabrysi dopadła mnie myśl "dlaczego nie w taki sposób?".
Chciałam, aby ten prolog wywarł wrażenie. Pisałam go kilka dni, poprawiałam, usuwałam i dodawałam no i wyszło co wyszło xd Mam nadzieję, że Wam się podoba :*
Prolog mnie zaintrygował. Czekam na pierwszy i pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńHej, ciekawie...
OdpowiedzUsuńTak na prawdę nie wiem co napisać, bo to krótki prolog, ale bardzo treściwy i rzeczywiście wywarł na mnie wrażenie.
Czekam na pierwszy rozdział :*
PS. Jutro u mnie kolejny
Ol-la
Czy się podoba? Jasne, że się podoba.
OdpowiedzUsuńProlog wywarł na mnie ogromne wrażenie. ;)
Bardzo intrygujący i zachwycający.
Co urzekło mnie w Twoim talencie?
Piszesz tak pięknie, że każda kolejna przeczytana linijka Twojego opowiadania zapiera dech w piersiach...
Cieszę się, że zostawiłaś mi link do tego bloga, bo coś czuję, że będę tutaj częstym gościem. :D
Czekam na 1 rozdział. :3
Buziaki :*
o majn got. przytkało mnie.
OdpowiedzUsuńJA CHCĘ JUŻ PIERWSZY ROZDZIAŁ! *.*
Wyczekuję go z niecierpliwością :* Buziaki :*
poczytamy-zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńciekawie się zaczyna
z niecierpliwością czekam na rozdział I <3
Prolog intrygujący.
OdpowiedzUsuńCzekam na jedyneczkę :3
Weny! :)
Kiedy słyszę słowa : "W poszukiwaniu szczęścia" to jak większość osób, mam na myśli jedną piosenkę i od razu zaczynam ją nucić ! :D Wracając do rozdziału...bardzo intrygujący. Zaciekawiłaś Mnie tak, że aż z niecierpliwością czekam na jedynaczkę i proszę oczywiście o informację gdy tylko się ona pojawi ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny ;*
Treściwie kochana! A to najważniejsze!
OdpowiedzUsuńWrażenie jest do tej pory i to nie małe... Wprowadziłaś mnie w stan chwilowego transu , refleksji nad tym co otrzymujemy , co powinniśmy docenić , co zostawić pomimo wielkiej chęci posiadania tego , a co najważniejsze jaką wartość mają wypowiedziane słowa.
Będę i czekam na pierwszy , najważniejszy.
Ann.
http://die-glut-der-liebe.blogspot.com/
Prolog wywiera wrażenie i to w pełni pozytywne, a ciąg dalszy chciałaby się od razu mieć przed sobą i niemalże "połknąć" go w całości. Magiczny początek mający w sobie coś więcej, niż przeciętne prologi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://love-or-hate-fanfiction.blogspot.com/
Też się zgodzę, że prolog wywiera na czytelniku wrażenie i warto było spędzić nad nim tyle czasu, oj warto;) I choć ciężko cokolwiek powiedzieć, czy tym bardziej wywnioskować po paru zdaniach, jakiś tam zarys historii dziewczęcia z pięknymi oczami i Daniela ( szczerze mówiąc, pierwszy raz trafiam na historię o nim!) w głowie mi się pojawił. I o ile czas pozwoli, zyskasz kolejną stałą czytelniczkę, bo, no cholera!, zaintrygował mnie ten prolog.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
No i zrobiłaś wrażenie, i to z tego co widzę na każdej z nas! Ładna z nich para będzie/była. Nie jestem fanką skoków, więc nie znam się za bardzo na skoczkach, ale jeśli będziesz dalej trzymać ten styl, to zostanę regularną czytelniczką =)
OdpowiedzUsuńZaczyna się niebanalnie, wręcz przeciwnie , bardzo ciekawie. JA niestety nie potrafię pisać prologów, więc tym bardziej doceniam Twój, który zaciekawia czytelnika. Z niecierpliwością czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo intrygujący i nietypowy prolog. Krótko i bez lania wody.Jestem niezmiernie ciekawa, co wydarzy się dalej.
OdpowiedzUsuńCzekam na jedynkę :**
Prolog mnie zachęcił do czytania i to najważniejsze. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba treść jak i styl pisania. :*
Powodzenia i weny kochana. :)
/Dree.
Dziękuję Ci, żę zostawiłaś mi linka :)
OdpowiedzUsuńProlog cudowny i będę stałym bywalcem tego bloga <3
Czekam na rozdziały z niecierpliwością i pozdrawiam Cie serdecznie :***
Kochana!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałaś pierwszy rozdział mojego opowiadania i nawet zostawiłaś po sobie komentarz, więc nie mogłabym, ot tak, prostu przejść obok Twojego bloga obojętnie. :) Bardzo przyjemnie mi się czytało prolog. Chętnie będę obserwowała jak sobie radzisz w blogosferze. Jak tylko pojawi się pierwszy rozdział to poinformuj mnie, proszę, bo przyznam, że nawet jako obserwator często zdarza mi się zapomnieć i po prostu mogę to przegapić, a bardzo bym tego nie chciała. :D
Mam tylko jeszcze jedno małe pytanko: zwroty typu "Cię" "Tobie" są pisane wielką literą. Czy to celowy zabieg stylistyczny? Nie jestem polonistką i najlepsza z języka polskiego też nie jestem, ale pisanie form grzecznościowym wielką literą to oznaka szacunku. A skoro bohaterowie są fikcyjni, to chyba nie ma takiej potrzeby. :)
To tylko taka mała wskazówka. Przepraszam, jeżeli się mylę.
Buziaki, Lenka :))
dziękuję za miłe słowa :)
Usuńtak, tutaj akurat to było celowe, ale zazwyczaj w rozdziałach nie piszę z dużej. Poza tym narracja będzie trzecioosobowa ;p
Zaciekawił mnie strasznie ,na pewno będę czytać :D
OdpowiedzUsuńHistoria zapowiada się bardzo ciekawie i nie za bardzo przesłodzona' ,czyli idealna :)
Pozdrawiam :*
Z małym poślizgiem, ale jestem! W szkole młyn, ledwo niektóre sprawy doprowadza się do porządku, dlatego też wyszło tak, nie inaczej...
OdpowiedzUsuńI strasznie żałuję. Żałuję, że trafiłam tutaj dopiero teraz. Króciutko tylko, ale treść tutaj zawarta jest niesamowita. ♥ Na dodatek powiem Ci, że trafnie dobrana muzyka. Nic tylko czekać z niecierpliwością na następny!
Pozdrawiam. ♥
Kurcze super prolog. Niby krótki, niby nic konkretnego nie mówi oprócz tego, że była to miłość dwójki nastolatków, którzy hmm... popełnili błąd? Kochali się, ale nie wyszło? Czy może była to miłość jednostronna a on ją zranił? Nie wiem.
OdpowiedzUsuńCo to za konsekwencje?
Nic nie wiadomo, nasuwa się masa pytań, ale sposób w jaki jest napisane wywołuje we mnie mase emocji.
Dawna się tak nie czułam czytając jakiś tekst. Widać, że się nad tym napracowałaś i udało ci się uzyskać wspaniały efekt.
Zazdroszczę ci że umiesz tak ładnie pisać :) Na pewno będę śledziła dalej twoje opowiadanie.
Buziaki
Aurelia xx
Witaj!
OdpowiedzUsuńProlog rzeczywiście przyciąga czytelnika. Chciałabym się dowiedzieć jak naprawdę potoczyły się losy głównych bohaterów, skoro dziewczyna ma takie refleksje. Bardzo pięknie opisałaś jej uczucia i jestem pod wrażeniem tego prologu, serio! Później przeczytałam opis tej historii i wiedziałam, że będzie to bardzo ciekawa lektura. Na pewno tu jeszcze wpadnę, by poczytać rozdziały.
Pozdrawiam serdecznie, Nina.